"Sposrod wszystkich naszych nieszczesc najgorsze jest to,ze zmieniamy nawet nasze wady.A wiec nie udaje nam się nawet wytrwać przy zlu,z którym juzesmy się zzyli.Raz ta ,raz tamta wada przypada nam do gustu,i dręczy nas rowniez to,ze nasze opinie sa nie tylko bledne,ale i zmienne:miotamy się na wszystkie strony,chwytamy się coraz to czegoś innego,porzucamy nasze pragnienia i do porzuconych wracamy,i tak wahamy sie pomiedzy pozadaniem a skrucha.Jesteśmy całkowicie zawisli od cudzych pogladow,i to się nam wydaje najlepsze,o co zabiega i co wielbi wielu,a nie to co godne zabiegów i uwielbienia.Nie uważamy także,ze jakaś droga jest dobra czy zla sama przez się ,lecz ze względu na ilosc sladow,wsrod których nie ma jednak sladow ludzi wracających wybrana droga."
Przypis -.Kojarzy się to ze znana bajka Ezopa(197) o lisie i chorym lwie,w której lis,zachęcony przez lwa do wejścia do jego jaskini,odpowiedział,ze wszedłby,gdyby nie widział,ze wiele sladow prowadzi do srodka,lecz zaden ze srodka.
Dienstag, Mai 20, 2008
Seneka 1:2-3
Eingestellt von Emilia um Dienstag, Mai 20, 2008
Labels: POETRY
Abonnieren
Kommentare zum Post (Atom)
0 Kommentare:
Kommentar veröffentlichen