Pamietnik rozy

„-kiedy pani sie nie smieje ,wlosy pani staja sie smutne,zmeczone.Loki opadaja,jak usypiajace dzieci ....Ciekawe,ze kiedy pani sie ozywia,opowiada o magii,cyrkach czy wulkanach swego kraju,wlosy ozywiaja na powrot.jesli chce pani byc piekna,prosze smiac sie zawsze .I niech mi pani przyrzeknie,ze dzis wieczor nie pozwoli pani swoim wlosom usnac.Mowil do mnie jak do motyla,od ktorego zada sie ,by zawsze mial rozpostarte skrzydla ,gdyz wtedy najlepiej widac ich kolory.Choc nosil dluga,nieco podniszczona marynarke i brode dodajaca mu powagi,byl najm lodszy z moich przyjaciol.I najlepszej,czystej zydowskiej krwi.Zdawal sie rad z bycia soba,z zycia wlasnym zyciem.Mowil , ze lubi mnie,bo zmieniam sie zaleznie od godziny”