Nie moze ja juz tego nie spisuje bo popadne w absolutnie czarna dziure
A to chaos – absolutny
Utopia ma czemuzes ty mnie tak w swe ramiona
Pochwycic chcial
Dlaczegoz to z objec swych nie puszczasz mnie
Nie caluj oczu mych
Zapomnij , ze wlosy me pachna jesiennia
A oczy skrza sie gwiazdami cieplymi
Mily moj zdziwiony ma sama
Spojrz na
niebo , gdzie miliony
Zagubionych , zatraconych w wedrowce ziemskiej
Bladzi wokol kola
0 Kommentare:
Kommentar veröffentlichen